niedziela, 6 listopada 2016

Wołowina po węgiersku

Jesień nie rozpieszcza nas swoją aurą. Zimno albo mokro  oto naprzemienna aura panująca w naszym pięknym kraju. Tak jak większość tęsknię za promieniami słońca , które rozświetliłyby te , jakże krótkie już dni. 

Drzewa powoli przygotowują się  do zimowego odpoczynku. Coraz większa ilość  puszystych i okrągłych skrzydlatych gości odwiedza nasz karmnik, dzięki czemu nasze koty przez większą część dnia siedzą z przylepionymi do szyby nosami.  Czyli przygotowania do zimy trwają w najlepsze.

Na taką pogodę najlepsze są geste sosy ze składnikami czerpiącymi z bogactwa  jesieni. 
Do takich  należy moja ulubiona wołowina po " węgiersku".

Potrzebujemy:

200 g łopatki wołowej pokrojonej w grubszą kostkę
3 sztuki długiej słodkiej papryki czerwonej
2 cebule
200 g mieszanki warzyw  mrożonych (marchewka , pietruszka , seler korzeniowy, por)
6 dużych pieczarek
1 szklanka bulionu wołowego
3 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżka vegety
pieprz, ziele angielskie, liść laurowy
1 ostra papryczka
1 łyżka oleju

Cebulę kroimy w piórka i podsmażamy , aż delikatnie się zeszkli, dodaje pokrojoną w kostkę wołowinę i podsmażamy chwilkę razem z pokrojoną na drobne paski papryką oraz mrożonymi warzywami. Pod koniec zalewamy bulionem i dodajemy pieprz , ziele angielskie, ostrą papryczkę  i liść laurowy. Gotujemy  aż mięso stanie się kruche i delikatne ( w szybkowarze ok. 30 minut ). Następnie dodajemy koncentrat pomidorowy , pieczarki  i przyprawiamy vegetą gotujemy ok. 7 minut. Otrzymujemy pełen smaku  i zapachu gęsty sos , który jest idealnym dodatkiem do włoskiej pasty lub do moich ulubionych placków ziemniaczanych. Smaczne , pożywne i pełne aromatu  oto danie na jesienny obiad i nie tylko. 

Polecam
Placki ziemniaczane z wołowiną po węgiersku



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz