Podczas naszych podróży spotykamy się z rozwiązaniami ,
które chcemy wykorzystać również u siebie.
Tym razem pomysł przyjechał z Białegostoku i chwilę później spotkaliśmy się z nim w lubelskiej pizzeri oczywiście u nas traktowany jako dodatkowy luksus.
Podczas jednej z naszych wizyt w Białymstoku trafiliśmy do przyjemnej pizzeri. Jako dodatek do pizzy zamiast sosów były aromatyzowane oliwy z chili , czosnkiem czy moja ulubiona z trufli.
Wykorzystałam ją jako dodatek do domowej foccacci i sprawdziła się.
Potrzebujemy :
Pól opakowania suszonej, ostrej papryki
100 ml oliwy z oliwek
Paprykę mielimy na pył i zalewamy oliwą. Pikantność zyskuje natychmiast , ale zapewniam że po 2 tygodniach oliwa nabierze pięknego głębokiego koloru papryczki oraz jej mocy. Doskonała jako dodatek do pieczywa , pizzy czy pozostałych dań kuchni włoskiej.
Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz