Pomysł na taką przekąskę lub danie do pracy, zrodził się podczas jednej z naszych rozmów. Poszukujemy dań , które bez problemu można zmieścić do lunchboxa oraz które na zimno są równie smaczne jak na ciepło. Bardzo ważne jest również , aby konsumpcja nie sprawiała większych problemów . Okazało się ,że zamknięcie nadzienia w cieście daje możliwość wygodnego i czystego spożywania pohesiłków.
Potrzebujemy:
1 porcję ciasta do tarty lub słonego kruchego
150 g pokrojonej w kostkę szynki
1 1/2 posiekanej drobno białej cebuli
1 ząbek czosnku
100 g pokrojonego w kostkę żółtego sera
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka oliwy
odrobina chili
W małym rondelku podsmażamy na oliwie cebulę oraz czosnek posiekany razem z solą. Dodajemy szynkę kiedy cebula zmięknie i stanie się szklista. Na końcu dodajemy żółtego sera i odstawiamy rondelek z ognia.
Z ciasta wycinamy prostokąty, na środek ich układamy farsz. Zawijamy pierogi i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przesmarowujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy sezamem lub solą.
Wstawiamy do piekarnika na 20 minut.
Smakuje na ciepło jak i na zimno z kubkiem czerwonego barszczu.
Polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz