Takie bułeczki pamiętam jeszcze ciepłe, wyciągane z pieca z kubkiem ciepłego mleka, takiego wprost od krowy;). Później takie bułeczki Babcia piekła w piekarniku elektrycznym i zawsze podkradłam jeszcze ciepłe. Mogą być nadziewane domową marmoladą lub bez nadzienia w sam raz na śniadanie. Delikatne i pełne zapachu mojego dzieciństwa.
Aby uzyskać takie pyszne bułeczki drożdżowe potrzebujemy:
Na bułeczki:
500 g mąki pszennej
50 g drożdży świeżych lub 16 g drożdży suchych
2 jajka
1 szklanka mleka
100 g masła
1 łyżka oleju rzepakowego
1/4 szklanka cukru
szczypta soli
Na kruszonkę:
50 g mąki
25 g masła
25 g cukru pudru
olejek lub cukier waniliowy
Jajka ubijamy z cukrem. Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku i odstawiamy na chwilę aby zaczęły pracować. Do przesianej mąki dodajemy rozpuszczone masło, jajka ubite z cukrem, olej oraz mleko. Wszystko mieszamy drewnianą łyżką i odstawiamy aby podrosło. Mieszamy i czekamy aby podrosło kolejny raz .
Wszystkie składniki na kruszonkę mieszamy razem .
Uformować z ciasta bułeczki, ułożyć na blaszce , posmarować jajkiem i posypać kruszonką.
Odczekać 30 minut , aby bułeczki podrosły.
Następnie włączamy piekarnik na 180 stopni i pieczemy aż bułeczki się zarumienią.
Najlepiej smakują jeszcze ciepłe ze szklanką mleka.
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz