Chociaż do weekendu majowego jeszcze trochę czasu już planujemy z małżonkiem wyjazd do Toskanii.
W sumie rzeczy cały rok czekam na te parę dni w tej przecudnej krainie. Będąc tam kilka lat temu zakochałam się w krajobrazach, ludziach i bardzo przyjaznym klimacie. Poznałam smak świeżo tłoczonej oliwy z oliwek oraz aromaty win z regionu Chianti.
Zaczarowała mnie prostota oryginalnej toskańskiej kuchni oraz jej smak. Minimalizm w ilości składników , dający efekty wykraczające poza wszelkie przypuszczenia.
Oliwa z oliwek , świeżo zmielona kawa oraz Vin Santo z cantuccini.
Oto dla mnie prawdziwa Toskania
wtorek, 19 marca 2013
Toskańskie plany
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz