Wczorajszy wieczór był dość pracowity. Piękne słońce wpadające przez okna zachęcało do działania. Rozpoczęłam najlepszą zabawę z kotami,czyli podbieranie różnych kwiatków i wstążek i bieganie z nimi po całym domu. W międzyczasie powstawały dekoracje, które trafią jako prezenty do rodziny.
Jako wykwintne zakończenie udanego wieczoru, zaserwowaliśmy sobie koreczki z sera pleśniowego, truskawek i winogron z listkiem mięty i octem balsamicznym. To było delikatne muśnięcie lata w środku zimy początku tej wiosny;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz