Ostatni tydzień był pracowity ze względu na przygotowania do świąt, zresztą tak jak w większości domów. Tydzień minął na planowaniu zakupów i świątecznego menu oraz wykorzystywaniu pogodnych dni na myciu okien. Ot taka przewrotna forma relaksu;).
Pierwszym najważniejszym tematem było zaplanowanie tego co ma być w koszyczku oraz wyglądu samego koszyczka i pisanek. W koszyczku zagościła jak co roku biała kiełbaska, kiełbasa z dzika, biały ser, cały szpaler różnokolorowych pisanek, chrzan ,sól i pieprz w ręcznie zdobionych pojemnikach oraz babki cytrynowe. Do ozdobienia koszyka wybrałam w tym roku asparagusa oraz margerytki i było warto.
wtorek, 2 kwietnia 2013
Święta, święta i już po
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz