Żyję już na tym świecie kilka ładnych lat i za każdym razem dziwię się , jak to jest ,że doba ma zawsze 24 godz, a w weekend czas leci jak z bicza strzelił. Za to na tygodniu ciągnie się jak zółw.
Ten weekend też należał do pracowitych. Nie zdawałam sobie sprawy ile czasu zajmuje ustalenie całej trasy , wybranie punktów wartych uwagi oraz znalezienie noclegów. Na szczęście połowa już za mną.
Oprócz wędrowania palcem po mapie, poświęciłam trochę czasu na stworzenie dekoracji do nowego salonu mojej Mamy . Była tak zadowolona z różanego dzieła, że aż zapragnęła teraz natychmiast jakiejś drobnej dekoracji do całego domu.
Właśnie to lubię w kwiatach: odnajdywanie ich miejsca i odpowiedniego dla nich otoczenia oraz odgadywanie gustów innych
Inaczej wygląda karminowa róża w stylizowanej na antyczną wazie , a zupełnie inaczej ta sama róża w nowoczesnym wazonie.
Od nas samych zależy nastrój całego wnętrza. Drobnymi dekoracjami kwiatowymi możemy nadać lekkości lub powagi w zależności od potrzeb.
Oto to co pociąga mnie we florystyce : tworzenie czegoś inspirującego z niczego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz