Wigilijny wieczór spędziliśmy na tradycyjnej wieczerzy. Były potrawy tradycyjne , które pamiętam z czasów dzieciństwa: kapusta z grochem i olejem rzepakowym, ziemniaki z olejem rzepakowym, racuchy. Jak i były znany wszystkim barszcz z uszkami i ryby we wszystkich możliwych wydaniach. I oczywiście nie mogło zabraknąć kompotu z suszu, ze skórką z pomarańczy, cytryną , goździkami i cynamonem.
Wieczór minął w miłej i świątecznej atmosferze.
Jednak uwieńczeniem świętowania był tak lubiany przez mojego Męża barszcz z mlecza ze śledzia. On tak smakuje tylko w okresie świątecznym.
czwartek, 26 grudnia 2013
Wigilijna wieczerza
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz