wtorek, 27 maja 2014

Nasza najwspanialsza Boldey

Była z nami przez długi czas. Była wspaniałym przyjacielem, witała każdego z domowników serdecznie, uniesionym ogonem i czułym miauknięciem. Jej niezależność a zarazem przywiązanie były zadziwiające. Wiecznie gotowa na pieszczoty, szukała towarzystwa. I znów są razem ze swoją córką Lucky, Są obok siebie jak wtedy kiedy malutka Lucky była pod opieką świeżo upieczonej mamusi. Zawsze troskliwa choć później wymagająca. Poświęciła domownikom całe swoje kocie życie. Będzie Nam Ciebie brakowało.

poniedziałek, 26 maja 2014

niedziela, 18 maja 2014

Anginowiec-gigant

Kwiatek ten przywędrował do nas jako mała 10 cm sadzonka , a po paru latach mamy 1,5 m wielkiego liściastego krzewu. Jest on bardzo cenionym przez nas domownikiem. Jego świeży zapach chroni nas w lecie przed komarami oraz dodaje herbatom cytrynowego aromatu.

Sorbet brzoskwiniowy na poduszce z miodowego jogurtu

Deser w sam raz na cieplejsze dni. Po długi okresie deszczyi niezbyt przyjemnej pogody, nastało w końcu słońce. w odpowiedzi na piękne okoliczności przyrody i nieustanne śpiewy ptaków powstał lekki i smaczny deserek.

Potrzebujemy:

1 puszkę brzoskwiń
sok z 1/2 cytryny
1/2 szklanki jogurtu greckiego
1 łyżeczka miodu akacjowego
parę listków mięty do dekoracji

Brzoskwinie razem z sokiem wrzucamy do blendera, dodajemy sok z cytryny i razem blendujemy. Przekładamy do pojemnika , który wkładamy do zamrażalki. co godzinę sorbet mieszamy. Po około 3-4 godzinach sorbet jest gotowy.
Za bazę do deseru posłużył jogurt grecki wymieszany z miodem. Idealnie dopełniał się z zimnym sorbetem brzoskwiniowym.

Polecam na letnie upały.


Sałatka z botwiny z fetą i grzankami czosnkowymi


Sałatka powstała z listków i łodyżek młodej botwiny, której reszta przeznaczona jest do chłodnika. Listki botwiny są chrupiące im mają delikatny orzechowy posmak. Z dodatkiem fety i czosnkowych grzanek, powstaje dość ciekawa kompozycja .

Do sałatki potrzebujemy:

kilka posiekanych świeżych liści botwiny
250 g fety
1 szalotkę
1 pomidora
sok z 1/2 cytryny
3 łyżki oliwy
2 krople oleju sezamowego
3 ząbki czosnku
3 kromki chleba
kolorowy pieprz


Liście botwiny siekamy i skrapiamy sokiem z cytryny oraz 1 łyżką oliwy. Dodajemy pokrojoną szalotkę, pomidora oraz fetę skrapiamy olejem sezamowym. Na pozostałej oliwie podsmażamy czosnek oraz pokrojone w kostkę grzanki do czasu aż będą rumiane i chrupiące. Sałatkę posypujemy grzankami oraz pieprzem kolorowym. Soli nie potrzebujemy ponieważ feta nadaje sałatce słony smak. Botwina do tej pory była niedoceniana w mojej kuchni, ale po dzisiejszym eksperymencie zagości częściej na moim stole.

sobota, 17 maja 2014

Szpinakowe zawijasy z fetą pod czerwoną kołderką

Szpinak należy do takich warzyw, które ani ja ani mój Małżonek w dzieciństwie nie jadaliśmy, z różnych powodów jedno z nieznajomości a drugie z obrzydzenia. Ale los czasem lubi puścić oczko do nas i kilka lat temu okazało się ,że szpinak przyrządzony w odpowiedni sposób jest dla nas zjadliwy a nawet jest bardzo smaczny. Stąd też eksperymentujemy ze szpinakiem w różnych odsłonach.
Ostatnio nadarzyła się taka okazja, kiedy zakupiłam szpinak gigant. Liście dochodziły do 25-30 cm długości i 15-20 cm szerokości, były bardzo mięsiste, ale zarazem dość wytrzymałe. I tak oto powstały gołąbki z liści szpinaku nadziewane kaszą gryczaną i serem feta. Nie napiszę nic nowego twierdząc ,że feta pasuje do szpinaku, ale kasza gryczana idealnie podkreśla słoność fety i smak szpinaku.

Potrzebujemy:

10-15 dużych liści szpinaku nowozelandzkiego
5 liści rozdrobnionego szpinaku
300 g fety
1 ząbek czosnku
odrobina chili
kilka listków świeżej bazylii
2 łyżki oliwy z oliwek
3 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej
sól, pieprz
1/2 opakowania przecieru pomidorowego w kartoniku

Na oliwie podsmażamy posiekany ząbek czosnku, oraz rozdrobniony szpinak. Następnie dodajemy do ugotowanej kaszy gryczanej i mieszamy razem z fetą.
W dużym garnku gotujemy wodę, w której zaparzamy ok. 1 minuty całe liście szpinaku i hartujemy je pod zimną wodą. Zcinamy wystający nerw na liściu i faszerujemy go mieszaniną kaszy gryczanej , fety i rozdrobnionego szpinaku. Zawijamy jak zwykłe gołąbki. Podajemy z pikantnym sosem pomidorowym, powstałym z podsmażonego czosnku ,kilku listków bazylii oraz przecieru pomidorowego.
Możemy też podsmażyć gołąbki na oliwie z oliwek, szpinak jest na tyle wytrzymały, że nie rozpadnie się , a dodatkowo nabierze złocistego koloru.

Polecam lubiącym gołąbki w różnych odmianach.

poniedziałek, 12 maja 2014

Makaron z pesto

Kiedy zbliża się lato coraz częstszym gościem na naszym stole jest wspaniałe pesto.
Jest ono dodatkiem do pieczywa jak również idealnie sprawdza się jako aksamitny sos do makaronu, który oblepia dokładnie każdy pojedynczy makaronik.

Potrzebujemy:

10 gałązek bazylii
1/4 szklanki orzechów nerkowca
100 g parmezanu lub innego twardego sera
1 ząbek czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki wody pozostałej z gotowania makaronu
szczypta soli
Porcja ugotowanego makaronu

Pesto powstaje w mgnieniu oka. w oryginalnym przepisie dodaje się orzeszków piniowych  i parmezanu jednak możemy zastąpić te dwa składniki orzechami nerkowca oraz jakimś twardym serem . Do blendera wrzucamy ząbek czosnku, liście bazylii, orzechy, oliwę z oliwek oraz wodę z makaronu i sól. Całość mielimy  aż powstanie aksamitny sos. Dodatek wody  sprawia ,że sos oblepia dokładnie makaron.
Taki obiad sprawi ,że odkryjecie prawdziwe smaki Włoch.


Domowa wędlina z indyka

Każdy wie jak ciężko trafić na dobrą wędlinę w sklepie. Zazwyczaj kupujemy i po 1 lub 2 dniach nie nadaje się do jedzenia. A poza tym lubię wiedzieć z czego zrobione jest to co jem.
Dlatego postanowiliśmy zrobić swoją własną wędlinę. Na pierwszy ogień poszło mięso z udźca indyka. Wędlina wyszła pięknie różowa i pachnąca.

Potrzebujemy:

1 kg udżców z indyka
2 płaskie łyżeczki soli peklującej
1 płaska łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki suszonego imbiru
2 łyżeczki pieprzu ziołowego
1/2 łyżeczki czosnku suszonego


Udźce obieramy ze skóry i oddzielamy mięso od kości, usuwamy żyłki. Kroimy mięso na małe kawałki, i każdy
kawałek rozbijamy tłuczkiem. Dodajemy przyprawy i całość blendujemy aż mięso stanie się lepkie. Przekładamy do woreczka i zostawiamy na 2 godzimy w temperaturze pokojowej. Następnie odkładamy na 12 godzin do lodówki. Po tym czasie zawijamy ściśle w rękaw foliowy do pieczenia, owijamy ściśle sznurkiem i parzymy 70-80 minut w wodzie o temperaturze 80 st. C . Po tym czasie studzimy mięso w zimnej wodzie z kostkami lodu ok 1-2 godzin. Na noc odkładamy do lodówki.
Rano możemy ciezyć się domową wędliną wykonaną własnymi rękami.
Ażeby urozmaicić strukturę wędliny możemy zostawić 1/3 mięsa pokrojonego na drobne kawałki, wtedy wędlina będzie wyglądała ciekawiej.
Mięso z indyka możemy zamienić na wołowinę, wtedy uzyskamy wędlinę , której na pewno nie kupimy w sklepie.

Polecam.
Wędlina z indyka


Domowa wędlina z wołowiny

środa, 7 maja 2014

Chłodnik z awokado

Oto przepis na kolejny chłodnik na cieplejsze dni.

Potrzebujemy:

2 dojrzałe awokado
1 pęczek szczypiorku
5 rzodkiewek
1 bulionetka wołowa
1/2 l wody przefiltrowanej
1l kefiru
1 łyżka octu jabłkowego
sól, pieprz
Kilka listków mięty

Bulionetkę rozpuszczamy w zagotowanej wodzie a następnie całość wystudzamy. Awokado bez skórki i pestki mielimy w blenderze z dodatkiem kefiru a następnie przelewamy do wystudzonego bulionu. Dodajemy posiekany szczypiorek, rzodkiewkę oraz miętę.
Przyprawiamy solą i pieprzem oraz octem jabłkowym.

Podajemy jako dodatek do młodych ziemniaków lub grzanek.
Polecam

Chłodnik litewski

Zaczynają się cieplejsze dni i dlatego coraz częściej preferujemy lżejsze posiłki. Moim ulubionym i lekkim daniem jest chłodnik litewski podany z młodymi ziemniaczkami i smażoną na masełku cebulką. Ażeby danie było bardziej tradycyjne do ziemniaków możemy dodać podsmażoną słoninę czyli skwarki.

Do chłodnika potrzebujemy:

Młodą botwinkę lub barszcz czerwony w butelce ( krakus)
1 l kefiru
1 pęczek rzodkiewki
1 ogórek
2 pomidory
1 pęczek szczypiorku
1 bulionetkę wołową
1/2 l wody
2 jaja na twardo
natka pietruszki
Sól, pieprz

Ugotowane młode ziemniaki
koperek
1 cebula
słonina na skwarki lub masło

Wszystkie warzywa do chłodnika drobno kroimy.
Do gotującej się , przefiltrowanej wody dodajemy bulionetkę oraz 1/2 butelki barszczu czerwonego. Wystudzamy i dodajemy pokrojoną rzodkiewkę , pomidory, ogórek i szczypiorek i całość mieszamy. Na koniec dodajemy kefir oraz przyprawy.
Podajemy  z ćwiartkami jajka oraz ciepłymi młodymi ziemniaczkami.
Po prostu pychota.



niedziela, 4 maja 2014

Sorbet ananasowy

Ażeby w gorący wiosenny czy letni dzień zaskoczyć domowników przepysznym deserem wystarczy puszka ananasów i zamrażarka. Otrzymany z nich sorbet jest odpowiednio słodki bez dodawania cukru i o niebo lepszy od kupionego w sklepie.

Potrzebujemy:

1 puszkę ananasów
kilka gałązek mięty

Ananasa razem z sokiem i miętą wrzucamy do blendera i mielimy.
Przekładamy do pojemnika o mrozimy w zamrażarce kilka godzin co jakiś czas mieszając.
Najlepsze jest to , że sami możemy modyfikować sorbet dodając zamiast mięty melisę lub sok z cytryny.
Deser jest godny wypróbowania.
Polecam

sobota, 3 maja 2014

Zdrowy napój pietruszkowy

Zaskakująco smaczny i odświeżający. Nadaje się świetnie na upały jak i na wieczorne spotkanie ze znajomymi, których zaskakuje swoim świeżym zielonym kolorem.

Potrzebujemy

1 wyszorowaną i sparzoną cytrynę
2 łyżki miodu
1/2 pęczka natki pietruszki
1 i 1/2 l przefiltrowanej wody
kilka listków świeżej melisy lub mięty

Cytrynę blendujemy razem z wodą i miodem, następnie odcedzamy. Znów wlewamy do blendera i blendujemy razem z pietruszką i dodatkiem mięty. Otrzymujemy wspaniały i zdrowy napój bogaty w witaminę C i mikroelementy. Okazuje się ,że niewiele trzeba aby móc smacznie i zdrowo wzbogacić nasze menu.


Tagliatelle z wołowymi pulpecikami w sosie pomidorowym

Ostatnio zaskoczyła nas jakość makaronów auchan. Można znaleźć w lodówkach szerokie wstążki papardelle, węższe tagliatelle i wąziutkie spaghetti. Jakości makaronu nie powstydziłaby się włoska gospodyni. Ugotowany al dente jest wspaniałą bazą do Naszych eksperymentów kulinarnych. Tym razem stały się doskonałą bazą do wołowych pulpecików z aromatycznym sosem pomidorowym. Pulpeciki są delikatne i smaczne, zanurzone w aksamitnym sosie są po prostu pyszne.

Potrzebujemy:

Na pulpeciki:
350 g mięsa wołowego mielonego lub gulaszu wołowego
1/2 pęczka natki pietruszki
1 łyżka mąki pszennej
sól, pieprz

Do sosu:
1/2 marchewki
1/2 pietruszki
kawałek selera
1 ząbek czosnku
bulion wołowy
200 ml przecieru pomidorowego
sól, pieprz, oregano
1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
1 łyżeczka wędzonej ostrej papryki
odrobina peperoncino
kilka ziarenek pieprzu czarnego
2 ziarenka ziela angielskiego


Mięso gulaszowe siekamy lub mielimy. Dodajemy posiekaną natkę pietruszki, sól, pieprz i mąkę. Całość dokładnie ugniatamy i formujemy pulpeciki. Gotujemy na parze ok. 10 minut.
Obieramy pietruszkę , marchewkę i selera i wrzucamy do wody pozostałej z gotowania pulpecików na parze, dodajemy czosnek i przyprawy i gotujemy przez 10-15 minut aż warzywa zmiękną . Dodajemy przecier pomidorowy i całość blendujemy aż do uzyskania jednolitej gładkiej masy. Dzięki dodatkowi warzyw sos nie potrzebuje zagęszczania. Do sosu wkładamy pulpeciki i całość gotujemy jeszcze przez chwilkę.
Dzięki dodatkowi wędzonej papryki sos nabiera nowego , dymnego posmaku. Warto czasem korzystać z nieznanych nam smaków i eksperymentować.

czwartek, 1 maja 2014

Kokosowy pilaw z królikiem

Dzisiaj postanowiliśmy zaszaleć ze smakami. Aromatyczny pilaw z dodatkami kuchni tajskiej : mleczkiem kokosowym,kurkumą i cynamonem rozgrzewa i zaostrza apetyt.
Potrzebujemy:

1/2 tuszki z królika lub 1 pierś z kurczaka
1 marchewka
1/2 cukini
1/2 papryki czerwonej
1/2 cebuli
1 szklanka ryżu jaśminowego
1/4 szkl. białego wina
2 i 1/2 szkl bulionu z królika

olej kokosowy
mleczko kokosowe
sól
pieprz
4 ziarnka kolendry
kilka płatków ostrej papryki
szczypta cynamonu
szczypta kurkumy
kilka listów świeżej mięty

Tuszkę wrzucamy do szybkowara z wegetą ,pokrojoną włoszczyzną i wodą. Gotujemy ok.30 minut i wyłączamy. Wystudzamy tuszkę i obieramy z mięsa. Na patelni podgrzewamy olej kokosowy , wrzucamy pokrojoną cebulę i podsmażamy, dodajemy ryż i podsmażamy aż zrobi się szklisty. Dolewamy bulionu oraz wina i gotujemy na małym ogniu, dodajemy pokrojone warzywa, przyprawy oraz mięso. Gotujemy do momentu aż cukinia będzie lekko chrupiąca . Dolewamy mleczka kokosowego oraz posiekane listki mięty. Zamykamy w szybkowarze i czekamy 10 minut aż potrawa dojdzie.
Podajemy udekorowane listkiem mięty.

Ogród na balkonie

Już kolejny rok nasz balkon wpisuje się w trend urban gardening. W tamtym roku na balkonie rosły pomidorki cherry, ogórki, cukinie i bazylia. W tym roku aby zacienić nasz balkon posadziliśmy pnące róże, które powinny przetrzymać słońce mocno operujące z tej strony. Różom towarzyszy kiwi (damskie i męskie) i być może będziemy mogli cieszyć się swoimi owocami . Posadziliśmy pnące się truskawki , które kwitną jak szalone. Z drugiej strony rosną pomidory koktajlowe czerwone i żółte. Oprócz owocujących sadzonek zaopatrzyliśmy się również w zioła takie jak kolendra , bazylia, mięta pomarańczowa i zwykła pieprzowa oraz seler naciowy i hodowla sałat liściowych.
Balkon zdobią pelargonie, pomarańczowo brązowe surfinie i białe słodko pachnące miodunki. Całość wygląda dość przyjemnie.

A oto kilka fotek.