Ten ostatni weekend był dla nas wyjątkowy. W piątek świętowaliśmy nasze rocznice ślubu z przyjaciółmi w jednej z restauracji na lubelskiej starówce. Mieliśmy okazję spróbować piersi z kurczaka w sosie z kaparami, która niestety nas nie powaliła, rewelacyjną fasolkę szparagową oraz żeberka z anyżem i cynamonem, doznanie godne królów. W bardzo wesołej atmosferze minął nam wieczór przy lampce wina.
Sobota wieczorem drugi dzień świętowaliśmy tym razem u nas. Niesamowitym wzięciem cieszyła się zupa tajska z kurczakiem. Jednak hitem okazała się pierś z kaczki w sosie pomarańczowym oraz stek wołowy z borówkami. Po prostu pycha.
Niedziela była tylko i wyłącznie dla nas. Spędziliśmy ją w jednym z hoteli oferujących usługi SPA . Po masażu oraz pakiecie zabiegów na twarz całość dopełniła pyszna i kolorowa sałatka z grzankami oraz pastą z awokado w towarzystwie lampki wina.
poniedziałek, 28 października 2013
Rocznicowy weekend
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz