Pogoda wieczorem była niezbyt sprzyjająca. Wiatr wiał, więc jedyne co Nam pozostało to spacer po otaczającym zalew lesie. Naszą uwagę zwróciła para ptaków drapieżnych , która szybowała w okolicy swojego gniazda . Spędziliśmy w ich pobliżu kilka chwil obserwując ich podniebny taniec. Szum drzew i dość zimny wiatr, szybko zmusiły nas do powrotu w cieplejsze miejsce. Po drodze natknęliśmy się na polującego kota, który zagonił na drzewo jakąś myszkę. Nawet widać, zdążył ją odrobinę zmiękczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz