Pogoda w ostatnim czasie nie sprzyjała gorącym potrawom. Poza tym potrzebowaliśmy potrawy, którą można by było przygotować odpowiednio wcześniej, przechować i dowieźć naszym gościom, by mogli zjeść coś po długiej podróży.
Odkurzyliśmy nasz stary przepis na rybę w sosie słodko- kwaśnym.
Potrzebujemy:
1 kg filetów z ryb( w naszym przypadku była to flądra i dorsz)
1/2 kg cebuli
Puszka ananasa w kawałkach
2 łyżki ketchupu
2 łyżki koncentratu pomidorowego
Sól, pieprz, peperoncino
Do panierki:
1 jajko
1/2 szklanki bułki tartej
2 łyżki mąki
Starta skórka z cytryny
Sól , pieprz
Rozmrożone filety odsączamy z wody ręcznikiem papierowym, moczymy w jajku i dwukrotnie panierujemy w bułce wymieszanej z mąką, solą, pieprzem i skórką z cytryny. Następnie smażymy i odkładamy na ręcznik papierowy, który wchłonie nadmiar tłuszczu.
W głębszej patelni podsmażamy krążki z cebuli do miękkości. Kiedy cebula będzie miękka, dodajemy ananasa w kawałkach i podlewamy całość sosem z puszki.
Podgotowujemy razem z ketchupem, koncentratem i przyprawami .Układamy w pojemniku próżniowym warstwami najpierw warstwa sosu później warstwa ryby.
Tak samo jak ryba po grecku najlepsza następnego dnia, choć przy pojemnikach próżniowych całość aromatów łączy sie dużo szybciej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz