Przyszła pora na wizytę u Mamy oraz Włochów. Niestety razem z deszczem spłynęły nasze plany dotyczące grilla. Postanowiliśmy zrobić potrawę , która podbiła serca Włochów ostatnim razem czyli żeberka w miodzie. Niestety były one tak dobre,że nie zostało nic czemu można byłoby zrobić sesję.
A z drugiej strony jest to gwarancją udanej potrawy.
1 ,5 kg żeberek
1 kg kapusty kiszonej
1 szklanka ketchupu
2 łyżki miodu
sól pieprz, 6 ziarenek jałowca
Żeberka posypujemy solą i pieprzem. Następnie przygotowujemy zalewę z ketchupu miodu i ze zmiażdżonych zieren jałowca. Żeberka wrzucamy do przygotowanej marynaty i zamykamy w pojemniku próżniowym na godzinę czasu. Normalnie potrzebowałabym 2-4 godzin na właściwe zamarynowanie.
Po tym czasie obsmażamy żeberka ( lekko karmelizujemy) na gorącej patelni. Następnie posiekaną kapustę kiszoną wrzucamy na patelnię i dolewamy pozostałą marynatę i podsmażamy. Następnie przerzucamy do gara dolewamy szklankę wody i całość dusimy około godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz