Przepadam za mięsem królika. Jest to dla mnie jedno z najlepszych mięs . Takie delikatne i kruche. Ale tak jak w przypadku każdej dziczyzny trzeba ją odpowiednio przygotować .
Tuszkę z królika podzieliłam na części i zamarynowałam w maślance z dodatkiem rozmarynu w pojemniku próżniowym jakieś 10 godz.
Po tym czasie wyciągnęłam królika z marynaty, natarłam go pastą z czosnku , rozmarynu , majeranku i papryki słodkiej. Część z nich wrzuciłam na blaszce do nagrzanego piekarnika razem z podgotowanymi młodymi ziemniakami na jakieś 25 minut. Po tym czasie mięsko było mięciutkie i miało chrupiącą skórkę. Najsmaczniejsze co może być z mięska.
Druga odsłona królika to była potrawka z królika z warzywami gotowana w szybkowarze . Mięso odchodziło od kości pod dotknięciem widelca. Jednak szybkowar jest wspaniały jeśli chodzi o wygotowanie potrawy. Gulasze i sosy wychodzą w nim cudowne.
piątek, 14 czerwca 2013
Królik w dwóch odsłonach
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz