Następnym punktem naszego programu dnia była odprężająca wizyta w strefie wodnej naszego ulubionego SPA . 2 godziny upłynęły na pływaniu , korzystaniu z dobrodziejstw sauny suchej oraz relaksowaniu się przy nastrojowej muzyce oraz przytłumionym oświetleniu sauny mokrej. Po takim relaksie wybraliśmy się na nasze piękne Stare Miasto aby korzystać z pełnej palety atrakcji, jakie dawała tegoroczna Noc Kultury. Można było wybrać spośród muzyki, filmu,tańca oraz zwiedzania.
My jak zwykle połasiliśmy się na nocną panoramę Lublina z wieży Trynitarskiej oraz obejrzeliśmy film niemy "Światła wielkiego miasta" z wykonywaną na żywo przez Orkiestrę nocy kultury obłędną muzyką.Dawno już nie oglądałam tego filmu i zapomiałam ile radości może dawać nieme kino. Jak zwykle nie udało nam się zobaczyć wszystkiego ale od czego następna noc kultury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz