Oboje z Mężem jesteśmy wielkimi miłośnikami zarówno serów kozich , pleśniowych jak i serów półtwardych i twardych wśród, których króluje parmezan.
Bardzo dużo słyszałam na temat jakości i różnorodności serów litewskich aż w końcu mogłam się sama o tym przekonać.
Zakupiliśmy czerwony ser z suszonymi pomidorami, zielony z dodatkiem bazylii, pomarańczowy mimolette z orzechową nutą. Serowa uczta nie mogła się obejść bez lampki włoskiego czerwonego wina.
Cały czas mamy jednak wrażenie , że w tym świecie pełnym odurzających zapachów i smaków brak produktów przygotowanych w Polsce, dostępnych na szeroką skalę. A szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz